Pod ostatnim rozdziałem są tylko 3 komentarze. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Mam nadzieję, że pod tym rozdziałem będzie więcej komentarzy.
Rozdział 13
Następnego dnia przed zajęciami...
Francesca:
Jestem na siebie wściekła. Nie powinnam stamtąd wybiegać. Czuję się strasznie głupio. Marco za mną pobiegł, lecz ja byłam szybsza. Udało mi się wsiąść do już odjeżdżającego autobusu. Widziałam jak Marco biegnie za autobusem, lecz po paru minutach zdyszany zatrzymał się i chyba wrócił do szpitala. Jestem na siebie zła. To taka stara piosenka, ale bardzo ją lubię. Może to zaśpiewam:
- Myślę, że moim największym pragnieniem jest latać
To naprawdę pomaga mi zbliżyć się do Ciebie,
Teraz spójrz mi prosto w oczy
Poczuj bicie serca
Zapewniam Cię, że będę
Wiem, że latając jestem z Tobą
Daj mi jeszcze jeden dzień
Bo chcę cię tu zobaczyć
Uścisnąć i uśmiechnąć
Daj mi jeszcze jeden dzień
Bo to trzeba wiedzieć
Ostatniej nocy śniłeś mi się....
Nie skończyłam śpiewać, bo usłyszałam za drzwiami mojego pokoju jakieś odgłosy. Jakby czyjś głos. Wstałam i otworzyłam drzwi, lecz nikogo tam nie było. Na ziemi leżała tylko moja torebka, która nie wiem jakim cudem się tu znalazła. Przecież zostawiłam ją u Violetty...
Federico:
Wczoraj pan German dostał telefon od Francesci, że znalazła Violettę. Mimo późnej godziny pojechałem do szpitala razem z wujkiem. Zastaliśmy tam śpiącą Violę oraz Natę i Lenę. Lena to siostra Naty. Poznałem ją wczoraj. W sumie to nie wiedziałem, że Natalia ma młodszą siostrę. Zaraz po naszym przyjściu Natalia wyszła, bo powiedziała, że już późno i rodzice będą się o nią martwić. Pan German został u Violetty całą noc, a ja poszedłem kwadrans po Natalii. już wychodziłem, gdy Viola się obudziła. Spytała gdzie jest Francesca, a ja powiedziałem, że jak przyszliśmy to jej nie było, a ona na to, że była, ale wybiegła i zostawiła torebkę. Poprosiła mnie, abym ją zwrócił Fran, jutro rano. Jak powiedziała tak zrobiłem. Poszedłem do Fran. Luca mnie wpuścił. Podszedłem pod drzwi i usłyszałem piosenkę.... To ona. To Francesca była na tej imprezie???? To nie możliwe!!!Przecież, przecież to nie może być Fran. To jest moja przyjaciółka. Przecież bym ją rozpoznał!! To nie możliwe!! Nie wiedziałem co zrobić i po prostu wyszedłem, zostawiając torebkę Fran pod jej drzwiami.....
******************************************************************************
Jak się podobało??? Może być??? Jak myślicie to Fran jest tą dziewczyną, czy może ktoś inny??? Wychodzi na to, że teraz będę pisać krótsze rozdziały. Może się okazać, że dziś na wieczór dodam jeszcze jeden rozdział bo nie mam dużo do zrobienia na jutro.
Czekam na komentarze. :)
Super :D czekam na next mam nadzieję, że wstawisz dzisiaj jeszcze. I nie przejmuj się, że tak mało komci ja rozumiem, że to motywuje ale jesteś świetna i tego się trzymajmy. Całuski :*
OdpowiedzUsuńFajny <33
OdpowiedzUsuńFran to TA dziewczyna?! Hmm.. ciekawie..
to nic że komentarzy jest tyle ile jest - wiedz o tym, że My to czytamy NA PEWNO!!!
OdpowiedzUsuń