19:12
Diego nie wszedł za nią do sali. Stanął za otwartymi drzwiami, tak, że ona go nie widziała, a on ją tak. Dziewczyna znalazła gitarę. Usiadła na krześle, wzięła do rąk gitarę. Położyła zeszyt na stojaku przed sobą. Zagrała coś na gitarze. Chwile coś grała, nie wiem, czy sprawdzała melodie, czy stroiła gitarę, nie znam się na tym. Diego, który ją obserwował pomyślał "Ona umie grać na gitarze! Co jeszcze ukrywa!" Francesca zaczęła lekko nucić. W zeszycie ma napisany tekst, który zaczyna śpiewać przygrywając sobie na gitarze i zapisując obok słów chwyty:
Spoglądam pewnie w przyszłość
Robię kolejny krok
Trzeba zacząć żyć
Na korzyść czasu
Za mną zostaje przeszłość
I wszystko złe odeszło
Mam tylko jedno marzenie, ku któremu zmierzam
To jest to, co czuję
Brakuje mi odwagi
Żeby powiedzieć, że
Wszystko jest możliwe
Szukam mego przeznaczenia
mego marzenia
Ponieważ ja
Nauczyłam się mówić żegnaj
Robię kolejny krok
Trzeba zacząć żyć
Na korzyść czasu
Za mną zostaje przeszłość
I wszystko złe odeszło
Mam tylko jedno marzenie, ku któremu zmierzam
To jest to, co czuję
Brakuje mi odwagi
Żeby powiedzieć, że
Wszystko jest możliwe
Szukam mego przeznaczenia
mego marzenia
Ponieważ ja
Nauczyłam się mówić żegnaj
Diego jest pod wrażeniem. Wchodzi do sali. Francesca jest zbyt zamyślona i go nie zauważa:
- Piękny tekst. Co się stało, że tak się zmieniło twoje podejście? - pyta chłopak, Francesca się wzdryga
- Ale mnie przestraszyłeś? Co tu robisz?
- Przyszedłem za tobą, ten tekst jest naprawdę dobry, ale nie wiedziałem, że znasz się na muzyce,
- Dzięki, uczyłam się jeszcze zanim to wszystko... zresztą już nie ważne. Wszystko wróci do normy. - uśmiechnęła się szczerze
- Powiesz mi co się stało?- dziewczyna milczy - możesz zaśpiewać to jeszcze raz? - Diego zmienia temat. Nie odpowiada, tylko zaczyna śpiewać. Gdy kończy Diego mówi:
- Ja bym dodał jeszcze coś na początek na przykład- bierze drugą gitarę siada obok Francesci i zaczyna śpiewać:
Poszukuję mojego magicznego przeznaczenia
Ponieważ zależy mi
na pożegnaniu
Ponieważ zależy mi
na pożegnaniu
Spoglądam pewnie w przyszłość
Robię kolejny krok
Trzeba zacząć żyć
Na korzyść czasu
Robię kolejny krok
Trzeba zacząć żyć
Na korzyść czasu
Przestaje i pyta:
-Może być?
- Bardzo mi się podoba. Czekaj zapiszę. - notuje w zeszycie. i Zaczyna grać od początku. Ona gra, i razem spiewają. Gdy kończą słyszą, że ktoś klaszcze. Odwracają się w stronę drzwi. Stoi w nich nauczycielka muzyki-Ancheles.
- Piękna piosenka. Razem ją napisaliście? - pyta przestając klaskać
- W sumię to dzieło Francesci. - mówi Diego i wstaje
- Bardzo mi się podoba możecie zaśpiewać jeszcze raz? - spełniają prośbę nauczycielki.
- Mozecie przyjść do mnie jutro po lekcjach? Pomogłabym wam przy tej piosence... -nie udaje jej się skończyć, bo Francesca jej przerywa
- Nie! Nie musi mi pani pamagać. Ja już muszę iść. Pzepraszam, że weszłam do szkoły o tej porze. - wstaje, kładzie gitarę tam skąd ją wzięła i kieruję się w stronę drzwi.
- Piękna piosenka. Razem ją napisaliście? - pyta przestając klaskać
- W sumię to dzieło Francesci. - mówi Diego i wstaje
- Bardzo mi się podoba możecie zaśpiewać jeszcze raz? - spełniają prośbę nauczycielki.
- Mozecie przyjść do mnie jutro po lekcjach? Pomogłabym wam przy tej piosence... -nie udaje jej się skończyć, bo Francesca jej przerywa
- Nie! Nie musi mi pani pamagać. Ja już muszę iść. Pzepraszam, że weszłam do szkoły o tej porze. - wstaje, kładzie gitarę tam skąd ją wzięła i kieruję się w stronę drzwi.
- Czekaj Francesca, - chłopak wstaje i idzie za nią - Przeciesz byłaś tak szczęścilwa? -
- Jeżeli nie chcecie pomocy ja nie nalegam. Sala muzyczna bedzie zawsze dla was otwarta, ale następnym razem przyjdźcie trochę wczesniej - wtrąca Ancheles.
Nie będzie następnego razu. - Pewnie mówi Francesca i wychodzi z sali.
- Jak to zrobiłeś? - pyta nauczycielka
- Ja? Co zrobiłem? - pyta Diego odkładając gitarę na miejsce.
- Nie wiem co zrobiłeś, ale ją ... jakby to powiedzieć... naprawiłeś! Taki tekst jej ust to jak rewolucja! Brzmi jak początek czegoś wielkiego!
- Ale to nie moja zasługa.
- Nie wiem, kto to sprawił, ale ty na pewno miałeś w tym swój udział. Tylko nie zepsuj tego. Jeżeli teraz znów coś pójdzie nie tak to... Może być dużo gorzej. Po tej tragedii 5 lat zajęło jej pozbieranie się. Co ja mówię ona dopiero zaczęła się zbierać. Widzę w niej nową energię, ten sam blask co 10 lat temu, gdy przyszła pierwszy raz do szkoły. Często tu siedziały z Camilą... Były szczęścliwe. Wydaje mi się, że ta gruba warstwa lodu, która okryła jej serce o tej tragedii zaczęła się topić. Bardzo się z tego cieszę. Nie zatrzymuję cię dłużej. Idź już do siebie. - Chłopak w trakcie monologu nauczycielki zauważył, że Francesca zapimniała zeszytu i zabrał go ze sobą wychodząc. Było za późno, żeby iść jej go odnieśc.. Nie chciało mu się już iść do P. Więc poszedł do B. Do swojego pokoju. Całą noc chodziła mu po głowie ta piosenka.
A wy penie chcielibyście wiedzieć co się stało w trakcie konkursu, że spowodowało przemianę Francesci. Ona siedziała w pokoju, gdy zadzwonił jej telefon. Niby nic dziwnego, a jednak. Zadzwonił jej telefon! Nie ma w komórce, ani jednego kontaktu! Nawet rodzice do niej nigdy nie dzwonią. Numer oczywiście był obcy. Odebrała i usłyszała w słuchawce wyraźny kobiecy głos......
*******************************************************
DAM DAM DAM!!!
Przerwałam w kluczowym momencie!! Wiem jestem okrutna!!! Buchacha!!!
Trochę mi odbija. Wracając do rzeczy. Oto kolejny rozdział. W końcu udało mi się go skończyć. Jakoś nigdy nie chciało mi się wyciągnąć klawiatury i go skońcyć. Bardzo mnie intryguje czy wam się podoba bo mi tak! Dobra co się będę więcej rozpisywać?
Całusy :)
Asia <3
- Jeżeli nie chcecie pomocy ja nie nalegam. Sala muzyczna bedzie zawsze dla was otwarta, ale następnym razem przyjdźcie trochę wczesniej - wtrąca Ancheles.
Nie będzie następnego razu. - Pewnie mówi Francesca i wychodzi z sali.
- Jak to zrobiłeś? - pyta nauczycielka
- Ja? Co zrobiłem? - pyta Diego odkładając gitarę na miejsce.
- Nie wiem co zrobiłeś, ale ją ... jakby to powiedzieć... naprawiłeś! Taki tekst jej ust to jak rewolucja! Brzmi jak początek czegoś wielkiego!
- Ale to nie moja zasługa.
- Nie wiem, kto to sprawił, ale ty na pewno miałeś w tym swój udział. Tylko nie zepsuj tego. Jeżeli teraz znów coś pójdzie nie tak to... Może być dużo gorzej. Po tej tragedii 5 lat zajęło jej pozbieranie się. Co ja mówię ona dopiero zaczęła się zbierać. Widzę w niej nową energię, ten sam blask co 10 lat temu, gdy przyszła pierwszy raz do szkoły. Często tu siedziały z Camilą... Były szczęścliwe. Wydaje mi się, że ta gruba warstwa lodu, która okryła jej serce o tej tragedii zaczęła się topić. Bardzo się z tego cieszę. Nie zatrzymuję cię dłużej. Idź już do siebie. - Chłopak w trakcie monologu nauczycielki zauważył, że Francesca zapimniała zeszytu i zabrał go ze sobą wychodząc. Było za późno, żeby iść jej go odnieśc.. Nie chciało mu się już iść do P. Więc poszedł do B. Do swojego pokoju. Całą noc chodziła mu po głowie ta piosenka.
A wy penie chcielibyście wiedzieć co się stało w trakcie konkursu, że spowodowało przemianę Francesci. Ona siedziała w pokoju, gdy zadzwonił jej telefon. Niby nic dziwnego, a jednak. Zadzwonił jej telefon! Nie ma w komórce, ani jednego kontaktu! Nawet rodzice do niej nigdy nie dzwonią. Numer oczywiście był obcy. Odebrała i usłyszała w słuchawce wyraźny kobiecy głos......
*******************************************************
DAM DAM DAM!!!
Przerwałam w kluczowym momencie!! Wiem jestem okrutna!!! Buchacha!!!
Trochę mi odbija. Wracając do rzeczy. Oto kolejny rozdział. W końcu udało mi się go skończyć. Jakoś nigdy nie chciało mi się wyciągnąć klawiatury i go skońcyć. Bardzo mnie intryguje czy wam się podoba bo mi tak! Dobra co się będę więcej rozpisywać?
Całusy :)
Asia <3
Hej!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że dodałaś rozdział. Jest wspaniały. Myślę, że to Cami się wybudziła i chciała porozmawiać z Fran. W końcu kto Cię lepiej zrozumie jak nie przyjaciółka?
Bardzo podoba mi się "nawrócenie" głównej bohaterki.
Czekam na iskry między Fran i Diego.
Zapraszam do mnie na rozdział:*
Pozdrawiam, i życzę weny Zuza Ł
Boski :*
OdpowiedzUsuńWspaniały tekst piosenki Fran.
Cały rozdział jest cudny.
Zapraszam do mnie
Pozdrawiam Dove
PS Nie umiem pisać takich długich komentarzy ...... sorry