Kochani, niestety nie napisałam jeszcze rozdziału, a OS mam napisany tylko w połowie. Nie chce, aby za długo nic się nie pojawiało, więc postanowiłam, że napiszę wam wstępne informacje o tym opowiadaniu oraz o bohaterach. (Te same informacje o bohaterach są w zakładce "Bohaterowie") Pozostałe informacje raczej można było wywnioskować.
Zapraszam do czytania:
Miejsce akcji: Szkoła z internatem w Buenos Aires
Czas akcji: Bohaterowie są młodsi niż w serialu mają po 14, 15, 16 lat
Główni bohaterowie: Francesca, Diego, Natalia,
Bohaterowie drugoplanowi: Violetta, Leon, Federico, Ludmiła, Maxi, Nauczyciele
Bohaterowie:
Ma 15 lat. Mieszka w internacie od 10 lat. Jest postrachem szkoły. Wszyscy się jej boją, a to wszystko przez jeden incydent, który wydarzył się 5 lat temu. Od tego czasu dziewczyna niema przyjaciół. Francesca tak na prawdę jest samotna. Jej rodzice przywieźli ją do tej szkoły, gdy miała 5 lat. Od tamtego czasu widzi ich tylko raz w roku, w wakacje, gdy internat jest zamknięty. Rodzice zabierają ją z internatu i wiozą na jakieś kolonie. Jej rodzice po prostu nie chcą się nią zajmować. Myślą, że wszystko jest u niej dobrze są zbyt zapatrzeni w jej starszego o 2 lata brata Lucę, który chodzi do prywatnej szkoły muzycznej i rozpoczyna karierę jako piosenkarz a oni są jego menagerami. Dziewczyna za niedługo pozna pewne rodzeństwo, które namiesza w jej życiu.
Ma 14 lat. Od tego roku zaczyna się uczyć w tym samym internacie co Francesca. Na jej szczęście lub nie szczęście trafia do pokoju z Francescą - dziewczyną, której wszyscy radzili jej unikać. Ma starszego brata Diego, który też chodzi do tej szkoły. Dziewczyna jest grzeczna, miła i rozgadana. Totalne przeciwieństwo jej współlokatorki. Czy dziewczyny się dogadają?? Czy Natalie zaakceptują w nowej szkole?? Czy będą jej unikać z powodu dziewczyny z która mieszka??
Ma 16 lat. Jest starszym bratem Natalii. Uczy się w tej szkole od 2 lat i dobrze zna opinie Francesci. Z tego powodu bardzo boi się o siostrę, gdy ta zostaje przydzielona do pokoju z Francescą. Często przesiaduje u niej. Zawsze odprowadza ją na lekcje i odbiera z nich. W jej pokoju spędza dużo więcej czasu niż we własnym. Przez to udaje mu się poznać prawdziwe oblicze Francesci i kto wie?? Zaczyna cos do niej czuć??
Ma 14 lat. Jest w klasie z Natalia. Violetta jest najładniejszą i najbardziej popularną dziewczyną w szkole. Przyjaźni się z Ludmiła, która tez jest ładna i popularna. Spotyka się z Leonem starszym o rok przystojniakiem, razem z Federiciem chłopakiem Ludmiły i przyjacielem Leona tworzą najbardziej popularną, lecz nie szczególnie miłą paczkę.
Ma 14 lat. Przyjaźni się z Violettą. Spotyka się z Federico. Uważa się za najładniejszą i najbardziej przebiegłą dziewczynę w szkole. Gdy tylko dowiaduje się o nowej współlokatorce nielubianej dziewczyny- Francesci i widzi, że Diego starszy od nich chłopak zaczyna dużo czasu spędzać w pokoju Francesci postanawia coś z tym zrobić.
Ma 15 lat. Spotyka się z młodszą dziewczyną Violettą. Chodzi do jednej klasy z Francescą, której bardzo nie lubi, razem ze swoim przyjacielem Federiciem starają się uprzykszyć jej życie, gdy tylko nadaży się do tego okazja.
Ma 15 lat. Jego przyjaciel to Leon, z którym często upokaża innych ludzi zwłaszcza Francesce, której z niewiadomych powodów strasznie nienawidzi. Spotyka się z Ludmiłą, dziewczyną młodszą, lecz równie fajną i przebiegłą jak on.
Ma 14 lat. Chłopakowi od razu w oko wpada nowa dziewczyna Natalia, za wszelką cene próbuje się z nią na początek zaprzyjaźnić, lecz bardzo trudno złapać ją samą, gdyż cały czas jest ze swoim bratem.
Pozdrawiam Asia <3
Rozdział jutro lub po jutrze :)
Besos :*
wtorek, 24 lutego 2015
wtorek, 17 lutego 2015
Rozdział 5
5 września - piątek 14:00
Francesca jest w szkole. Ma właśnie biologię. Siedzi jak zwykle w ostatniej ławce przy oknie i pisze w swoim zeszycie. Nagle na ławce dziewczyny ląduje zwinięta karteczka. Francesca się rozgląda. Nie widzi nikogo kto by się patrzył w jej stronę (od kogo mogłaby być ta karteczka). Chwilę się zastanawia, ale w końcu otwiera karteczkę. Czyta. Znowu czyta. Sądząc po jej minie nie było tam napisane nic miłego. Zwinęła karteczkę szybkim ruchem i usłyszała śmiech... Odwróciła się. Śmiała się Lara, Leon i Federico. Innymi słowy ci co zawsze. Ze złością rzuciła w nich tą karteczką. Potem się odwróciła w stronę zeszytu. Do końca lekcji już nie podniosła głowy. Po dzwonku pierwsza wyszła z sali. Wybiegła dosłownie jak strzała. Mimo, że ma w planie jeszcze jedną lekcję, skierowała się w stronę wyjścia. Szła szybko. Za szybko. Nie zauważyła, że na jej drodze pojawił się Diego brat jej współlokatorki. Zamyślona nie patrząca przed siebie weszła w niego i upuściła zeszyt. Podniosła go od razu, on nawet nie zdążył się schylić. Dziewczyna od razu poszła dalej. Diego kucnął i podniósł kartkę, która wypadła z jej zeszytu, a której nie podniosła. Było na niej napisane "Dlaczego oni mnie tak nienawidzą?" dużymi literami i poprawianymi chyba z pięćdziesiąt razy. Dobrą chwilę patrzył się na ten napis, a potem złożył kartkę i schował do kieszeni. Diego skończył już lekcje i postanowił poszukać siostry. Nagle zauważył Ludmiłę i Federico, skierował się w ich stronę:
- O cześć Diego! - przywitał go Federico
- Hej! - Powiedział Diego, a Ludmiła tylko pomachała ręką na przywitanie
- Co tam? - zapytał Federico
- A nic, szukam Natalii nie widzieliście jej? - zapytał Diego
- Nie, nie widziałem jej! - odpowiedział Federico
- Dobra, dzięki, to dalej idę jej szukać! - poszedł dalej, a Ludmiła zapytała Federico:
- Kto to był?
- To był Diego, jest ode mnie rok starszy, mieszka koło mnie i Leona. - odpowiedział jej Federico
- A ta Natalia, której szukał to jego dziewczyna? Tak?
- Nie, Natalia to jego młodsza siostra, Diego jest sam, a czemu pytasz?
- A tak sobie....
W tym czasie Diego znalazł Natalie i skierowali się do "P".
- Miałam dzisiaj okropny dzień! - powiedziała Natalia
- Co się stało? - zapytał Diego
- Ludmiła i Violetta dowiedziały się o tym, że mieszkam w pokoju z Francescą, na pierwszej lekcji wysłały mi liścik, w którym było napisane "Jak to jest dzielić pokój z kryminalistką?" Zignorowałam je. Potem na następnej lekcji cały czas mówiły, że jak się z kimś zbyt długo przebywa to potem jest się takim samym, albo żebym uważała bo któregoś dnia znajdą mnie nieprzytomną w pokoju. Miałam ochotę zrobić to co Francesca po prostu w trakcie lekcji wyjść ze szkoły.
- Skąd wiesz, że wyszła ze szkoły?
- Bo widziałam jak wychodziła.
- Nie przejmuj się Violą i Ludmiłą, one już takie są.
- Tylko nie mam pojęcia jak się dowiedziały? Przecież wiesz o tym tylko ty no i ja powiedziałam jeszcze Maxiemu, takiemu chłopakowi z klasy, ale on mnie przed nimi ostrzegał, na pewno by im nie powiedział.
- Wiesz to może być moja wina. Powiedziałem Leonowi i Federico, jak u nich byłem, a wiesz, że Leon spotyka się z Violą, a Fede z Ludmiłą. Myślałem, że im nie powiedzą.
- Nic ni szkodzi. - tak rozmawiając doszli do drzwi pokoju Natalii. Usiedli na jej łóżku. Nagle telefon Diego zadzwonił, chłopak odebrał:
- Halo!
- O cześć! Co u was?
- na prawdę przyjeżdżacie? To świetnie!
- Tak Natalia jest ze mną, za ile będziecie?
- To my już wychodzimy!
- Pa - rozłączył się
- Kto dzwonił? - zapytała Natalia
- Mama. Jadą do nas, chodźmy przed bramę, mają być za jakieś 10 minut. - powiedział, wstając z łóżka. Natalia też wstała i od razu skierowali się w stronę drzwi. Dziewczyna wzięła jeszcze klucz z biurka i włożyła do kieszeni spodni. Diego już stał za drzwiami, dziewczyna też wyszła i zamknęła drzwi na klamkę.
- Nie zamykasz na klucz? - zapytał ją Diego
- Nie, Francesca prosiła mnie, żebym nie zamykała, bo ona nie nosi klucza. - wytłumaczyła mu,
- A co cię obchodzi co ona chce? Niech się nauczy nosić klucz, zamknij drzwi, jeszcze cię ktoś okradnie.
- Nie, obiecałam jej, że zostawię drzwi otwarte, chodźmy już lepiej, bo będą na nas czekać.
Po chwili są już przy bramie. Szli w ciszy, stoją też w ciszy. Nagle podjeżdża samochód. Wysiadają z niego ich rodzice oraz mała dziewczynka o długich ciemnych włosach zaplecionych w warkocz. Dziewczynka ma na oko z 6, 7 lat. Od razu podbiega do Diego, ten bierze ją na ręce i mocno przytula:
- Co ty tu robisz? - pyta dalej ją przytulając
- Poprosiłam ciocie, żebyśmy do was pojechali. - odpowiada dziewczynka. W tym czasie Natalia wita się z rodzicami:
- Cześć! Ale nam zrobiliście niespodziankę! - wita się Natalia i przytula mamę.
- To jeszcze nie koniec niespodzianek! - wtrąca się tata dziewczyny
- Jak to nie koniec? - dopytuje Diego, który wraz z ciemnowłosą na rękach podszedł do rodziców.
- Isabel stwierdziła, że jest weekend i chce go spędzić z wami. - powiedziała mama
- I jedziemy na weekend do domku letniskowego rodziców Isabel. - dokończył ich tata
- Moja mała kuzynka- powiedział Diego i ją postawił na ziemi, a ta podbiegła przytulić Natalie.
- Chodźcie, wsiadajcie. Jedziemy od razu, będziemy przed wieczorem. - powiedział tata i sam usiadł za kierownicą. Wszyscy zajęli miejsca w samochodzie i odjechali.
Francesca jest w szkole. Ma właśnie biologię. Siedzi jak zwykle w ostatniej ławce przy oknie i pisze w swoim zeszycie. Nagle na ławce dziewczyny ląduje zwinięta karteczka. Francesca się rozgląda. Nie widzi nikogo kto by się patrzył w jej stronę (od kogo mogłaby być ta karteczka). Chwilę się zastanawia, ale w końcu otwiera karteczkę. Czyta. Znowu czyta. Sądząc po jej minie nie było tam napisane nic miłego. Zwinęła karteczkę szybkim ruchem i usłyszała śmiech... Odwróciła się. Śmiała się Lara, Leon i Federico. Innymi słowy ci co zawsze. Ze złością rzuciła w nich tą karteczką. Potem się odwróciła w stronę zeszytu. Do końca lekcji już nie podniosła głowy. Po dzwonku pierwsza wyszła z sali. Wybiegła dosłownie jak strzała. Mimo, że ma w planie jeszcze jedną lekcję, skierowała się w stronę wyjścia. Szła szybko. Za szybko. Nie zauważyła, że na jej drodze pojawił się Diego brat jej współlokatorki. Zamyślona nie patrząca przed siebie weszła w niego i upuściła zeszyt. Podniosła go od razu, on nawet nie zdążył się schylić. Dziewczyna od razu poszła dalej. Diego kucnął i podniósł kartkę, która wypadła z jej zeszytu, a której nie podniosła. Było na niej napisane "Dlaczego oni mnie tak nienawidzą?" dużymi literami i poprawianymi chyba z pięćdziesiąt razy. Dobrą chwilę patrzył się na ten napis, a potem złożył kartkę i schował do kieszeni. Diego skończył już lekcje i postanowił poszukać siostry. Nagle zauważył Ludmiłę i Federico, skierował się w ich stronę:
- O cześć Diego! - przywitał go Federico
- Hej! - Powiedział Diego, a Ludmiła tylko pomachała ręką na przywitanie
- Co tam? - zapytał Federico
- A nic, szukam Natalii nie widzieliście jej? - zapytał Diego
- Nie, nie widziałem jej! - odpowiedział Federico
- Dobra, dzięki, to dalej idę jej szukać! - poszedł dalej, a Ludmiła zapytała Federico:
- Kto to był?
- To był Diego, jest ode mnie rok starszy, mieszka koło mnie i Leona. - odpowiedział jej Federico
- A ta Natalia, której szukał to jego dziewczyna? Tak?
- Nie, Natalia to jego młodsza siostra, Diego jest sam, a czemu pytasz?
- A tak sobie....
W tym czasie Diego znalazł Natalie i skierowali się do "P".
- Miałam dzisiaj okropny dzień! - powiedziała Natalia
- Co się stało? - zapytał Diego
- Ludmiła i Violetta dowiedziały się o tym, że mieszkam w pokoju z Francescą, na pierwszej lekcji wysłały mi liścik, w którym było napisane "Jak to jest dzielić pokój z kryminalistką?" Zignorowałam je. Potem na następnej lekcji cały czas mówiły, że jak się z kimś zbyt długo przebywa to potem jest się takim samym, albo żebym uważała bo któregoś dnia znajdą mnie nieprzytomną w pokoju. Miałam ochotę zrobić to co Francesca po prostu w trakcie lekcji wyjść ze szkoły.
- Skąd wiesz, że wyszła ze szkoły?
- Bo widziałam jak wychodziła.
- Nie przejmuj się Violą i Ludmiłą, one już takie są.
- Tylko nie mam pojęcia jak się dowiedziały? Przecież wiesz o tym tylko ty no i ja powiedziałam jeszcze Maxiemu, takiemu chłopakowi z klasy, ale on mnie przed nimi ostrzegał, na pewno by im nie powiedział.
- Wiesz to może być moja wina. Powiedziałem Leonowi i Federico, jak u nich byłem, a wiesz, że Leon spotyka się z Violą, a Fede z Ludmiłą. Myślałem, że im nie powiedzą.
- Nic ni szkodzi. - tak rozmawiając doszli do drzwi pokoju Natalii. Usiedli na jej łóżku. Nagle telefon Diego zadzwonił, chłopak odebrał:
- Halo!
- O cześć! Co u was?
- na prawdę przyjeżdżacie? To świetnie!
- Tak Natalia jest ze mną, za ile będziecie?
- To my już wychodzimy!
- Pa - rozłączył się
- Kto dzwonił? - zapytała Natalia
- Mama. Jadą do nas, chodźmy przed bramę, mają być za jakieś 10 minut. - powiedział, wstając z łóżka. Natalia też wstała i od razu skierowali się w stronę drzwi. Dziewczyna wzięła jeszcze klucz z biurka i włożyła do kieszeni spodni. Diego już stał za drzwiami, dziewczyna też wyszła i zamknęła drzwi na klamkę.
- Nie zamykasz na klucz? - zapytał ją Diego
- Nie, Francesca prosiła mnie, żebym nie zamykała, bo ona nie nosi klucza. - wytłumaczyła mu,
- A co cię obchodzi co ona chce? Niech się nauczy nosić klucz, zamknij drzwi, jeszcze cię ktoś okradnie.
- Nie, obiecałam jej, że zostawię drzwi otwarte, chodźmy już lepiej, bo będą na nas czekać.
Po chwili są już przy bramie. Szli w ciszy, stoją też w ciszy. Nagle podjeżdża samochód. Wysiadają z niego ich rodzice oraz mała dziewczynka o długich ciemnych włosach zaplecionych w warkocz. Dziewczynka ma na oko z 6, 7 lat. Od razu podbiega do Diego, ten bierze ją na ręce i mocno przytula:
- Co ty tu robisz? - pyta dalej ją przytulając
- Poprosiłam ciocie, żebyśmy do was pojechali. - odpowiada dziewczynka. W tym czasie Natalia wita się z rodzicami:
- Cześć! Ale nam zrobiliście niespodziankę! - wita się Natalia i przytula mamę.
- To jeszcze nie koniec niespodzianek! - wtrąca się tata dziewczyny
- Jak to nie koniec? - dopytuje Diego, który wraz z ciemnowłosą na rękach podszedł do rodziców.
- Isabel stwierdziła, że jest weekend i chce go spędzić z wami. - powiedziała mama
- I jedziemy na weekend do domku letniskowego rodziców Isabel. - dokończył ich tata
- Moja mała kuzynka- powiedział Diego i ją postawił na ziemi, a ta podbiegła przytulić Natalie.
- Chodźcie, wsiadajcie. Jedziemy od razu, będziemy przed wieczorem. - powiedział tata i sam usiadł za kierownicą. Wszyscy zajęli miejsca w samochodzie i odjechali.
....................
6 września - sobota 13:34
Natalia i Diego wciąż na wycieczce. Francesca jak weszła do pokoju wczoraj to do teraz z niego nie wyszła. Ludmiła i Violetta są w swoim pokoju:
- Widziałaś Natalę? - pyta Ludmiła, a Viola kiwa przecząco głową. - Ostatnio widziałam ją wczoraj w szkole, ciekawe co z nią? Dobra to kiedy wkraczamy z drugą fazą planu? - pyta blondynka
- Jeszcze nie! Nie trochę pocierpi. - mówi Viola
- Trzeba wymyślić więcej słownych docinek, kiedy spotykamy się z chłopakami, żeby ich wtajemniczyć w nasz plan?
- Przychodzą dziś wieczorem, ale nie mówimy im wszystkiego... - mówi Violetta
- Jak to nie? - dziwi się Ludmiła
- To bardzo ważne! Mówimy im, że ten plan dotyczy tylko i wyłącznie tej Francesci! Natalia jest naszym i tylko i wyłącznie naszym planem! Możemy im tylko powiedzieć, że jest w naszej klasie taka nowa dziewczyna, której nie lubimy, ale pod żadnym pozorem nie ujawniamy jej tożsamości. Dobrze wiesz, że chłopakom chodzi tylko o Francesce, w stosunku do innych są mili.
- Dobrze! - mówi Ludmiła - Zmieniając temat, widziałaś tego chłopaka Diego! Jest strasznie fajny i w dodatku starszy o dwa lata.
- Ten wysoki brunet, mieszkający koło Leona? - blondynka kiwnęła głową - Wiem, podoba mi się.
- A co z Leonem?
- Z Leonem, w sumie ostatnio cały czas się kłócimy! Nie możemy dojść do porozumienia! Jesteśmy razem z przyzwyczajenia! Ale w sumie to przecież Leon nie musi o niczym wiedzieć! - Violetta uśmiechnęła się chytrze....
18:25
Ludmiła i Violetta są u chłopaków.
- Dobra to o czym chciałyście gadać? - zapytał Leon
- Mamy pewien plan! - powiedziała tajemniczo Ludmiła - Sądzę, że wam się spodoba. - podała chłopakom kartkę. Ci przeczytali:
- Brzmi ciekawie! - powiedział Federico.
- Wchodzimy w to! Tylko obgadajmy szczegóły. - powiedział Leon
- A więc tak......
***************************************************
Wiem wiem, powinien być już dawno, ale nie miałam czasu. Starałam się, aby był trochę dłuższy od poprzednich. Za to mam dla was dobrą nowinę. Od poniedziałku zaczęły się u nas ferie i mam więcej czasu. W ciągu tych dwóch tygodni postaram się jak najwięcej napisać. Może uda mi się nawet naskrobać jakiegoś One Shota?? Co wy na to??
Czekam na komentarze i wasze przypuszczenia, o co chodzi z planem Ludmiły i Violetty? Co takiego zrobiła Francesca, że wszyscy jej nienawidzą?? I w końcu, o czym ma być OS?? Jaka para będzie bohaterką najnowszego One Shota?? I czy w ogóle chcecie One Shota??
Dla przypomnienia, były już OSy o Leonettcie, Marcesce i Bromi :)
Pozdrawiam i dziękuję za to, że jesteście!! Bez was nie było by tego bloga!!
Asia <3
poniedziałek, 2 lutego 2015
Rozdział 4 i LBA
4 września 15:40
Natalia właśnie skończyła lekcje i razem z bratem stoją przed tablicą ogłoszeń, na której jest plan zajęć dodatkowych organizowanych na terenie szkoły:
- Na prawdę, muszę chodzić na dodatkowe zajęcia?? - zapytała
- Tak, bo ja nie mogę całych dni spędzać z tobą, a nie mam zamiaru się denerwować!
- Nie rozumiem dlaczego wszyscy macie o niej takie złe zdanie, może i jest nie miła, ale przecież nikogo nie zabiła?
- Nie będę z tobą o tym rozmawiać to nieciekawy temat. Wybierz sobie jakieś zajęcia. - Natalia zrozumiała, że Diego nie chce o tym rozmawiać, ale nie wiedziała dlaczego
- Dobrze, dobrze.. to może kółko muzyczne? - zaproponowała
- Nie wiem, nie znasz się przecież na muzyce. Może kółko teatralne?
- Nie wiem, ale na pewno lepsze to niż kółko matematyczne.
- Ty i kółko matematyczne?? Ty nawet nie wiesz ile jest 2 + 2 ? - zaśmiał się
- Wcale nie - zrobiła oburzoną minę - odpowiedź brzmi 4
- Dobra kółko muzyczne jest we wtorki i czwartki po twoich lekcjach, a teatralne w poniedziałki godzinę po tym jak kończysz lekcje i w środy zaraz po twoich. To super dziś jest czwartek. Zajęcia zaczęły się 15 minut temu. Są w sali 25 idź i przeproś za spóźnienie.
- Dobra, to do zobaczenia później - powiedziała i skierowała się w stronę sali 25.
- Po zajęciach przyjdź do mnie! - krzyknął na pożegnanie.
Dziewczyna szybko znalazła salę zapukała i otworzyła drzwi:
- Dzień dobry! Tu są zajęcia z muzyki? - zapytała
- Tak, wejdź, jesteś spóźniona, ale to pierwsze zajęcia więc ci daruje, na następne się nie spóźniaj! - powiedziała pani, która najwyraźniej uczyła muzyki. Ubrana jest w długą jasną, zwiewną sukienkę, przepasaną grubym paskiem. Ma jasne włosy lekko zakręcone, w oczy rzucają się jej kolczyki z piórkami oraz jej długi naszyjnik także z piórkami. Natalia usiadła w ostatniej ławce i słuchała:
- Więc, tak jak mówiłam nazywam się Angeles Carrara. - nauczycielka się odwróciła i napisała swoje imię i nazwisko na tablicy -na zajęciach z muzyki, bawimy się muzyką, uczymy układów tanecznych, piszemy piosenki i je wykonujemy.... - kobieta opowiadała dalej o zajęciach, a Natalię zaczepił Maxi:
- Pssst! - szepnął, siedzi w ławce obok. Dziewczyna posłała mu zdziwione spojrzenie
- Nie wiedziałem, że lubisz muzykę? - szeptał do niej
- Każdy ma swoje tajemnice. - odpowiedziała mu
- Maxi i koleżanka! Pierwszy raz przyszłaś na zajęcia i od razu przeszkadzasz? - nauczycielka skierowała te słowa do Natalii.
- Przepraszam. - powiedziała speszona dziewczyna. Nauczycielka kontynuowała swój monolog, a Natalia posłała niezbyt miłe spojrzenie Maxiemu.
17:20
Natalia po skończonych zajęciach wyszła ze szkoły i skierowała się do brata, lecz zatrzymał ją Maxi:
- Czekaj! Sorry, że ci się dostało!
- Spoko, - zatrzymała się
- Mieszkasz w "B"? - Zapytał widząc, że idzie w tamtym kierunku
- Nie! Mój brat tu mieszka. Idę do niego
- Ja mieszkam w "G" - powiedział - odprowadzę cię, to w tę samą stronę.
- Okey
- Lubisz muzykę? - zapytał
- Trochę, po prostu mój brat stwierdził, że muszę chodzić na jakieś dodatkowe zajęcia, żeby nie musiał mnie niańczyć.
- Dlaczego, miałby cię niańczyć, przecież nie masz 5 lat?
- A to skomplikowane... Choć w sumie nie.. Ach sama tego nie rozumiem.
- O co chodzi?
- A bo moja współlokatorka to Francesca i mój brat nie chce mnie zostawić nią samą.
- Francesca? Francesca Cavulgia? Współczuję!
- Nie rozumiem, dlaczego wszyscy jej tak nie lubią
- To długa historia..
- Dobra to ja już idę! Cześć! - pożegnała się i weszła do "B"
- Pa! - też się pożegnał
Ani Natalia, ani Maxi nie zauważył, że szły za nimi Viola i Ludmiła:
- Słyszałaś? - zapytała blondynka
- Mieszka z Francescą - powiedziała szatynka z chytrym uśmiechem...
- Warto wiedzieć nie? - stwierdziła Ludmiła
- Och tak! - dziewczyny zawróciły i poszły do "A".
18:00
Francesca była dziś w szkole. Jakieś 5 minut temu wróciła jej współlokatorka jak zwykle z bratem. Francesca wzięła swój zeszyt, długopis i wyszła. Poszła - tam gdzie wczoraj. Na najbardziej oddaloną ławkę w parku. Naskrobała coś w zeszycie, zamknęła go i położyła pod ławką. Sama się na niej położyła i patrzyła w niebo. Po chwili oczy się jej zamknęły. Leżała tak dość długo. Chyba nawet na chwilę zasnęła. Otworzyła oczy o 20:24, lecz nie chciało jej się wstawać. Leżała i patrzyła na niebo. o czymś myślała i to bardzo intensywnie. Nie zwróciła uwagi na to, że zrobiło się ciemno. Nigdzie jej się nie spieszyło bo zadań nie odrabiała, zbytnio nie interesowała jej szkoła miała ją gdzieś, tak samo jak to co inni o niej myślą. W pewnym momencie znów zamknęła oczy, a gdy je otworzyła widziała gwiazdy. Zorientowała się, że jest noc, jakieś 20 minut patrzyła w gwiazdy jakby chciała z nich odczytać przyszłość. Potem ociężale wstała z ławki. Zabrała swój zeszyt i skierowała się w stronę "P". Miała szczęście - drzwi były otwarte. Weszła po cichu po schodach odnalazła drzwi do swojego pokoju. Zorientowała się, że nie ma klucza, w poprzednich latach zawsze mieszkała sama i nigdy nie nosiła klucza, bo nigdy nie zamykała drzwi. Nie miała w środku nic wartościowego, a wszyscy bali się jej, a co dopiero wejść do jej pokoju. Dziewczyna z nadzieją pociągnęła za klamkę. Zamknięte. Oparła się o ścianę przy drzwiach i przykucnęła. Wszędzie było ciemno. Stwierdziła, że nie będzie spać na korytarzu. Wstała i zapukała do drzwi. Usłyszała jakiś ruch w pokoju i po chwili drzwi się otworzył i stała w nich zaspana Natalia:
- To ty.. - powiedziała i wpuściła ją - nie wzięłaś klucza? - zapytała
- Nigdy nie noszę kluczy,..... często wracam późno możesz na noc nie zamykać drzwi? - zapytała, lecz nie miała nieznośnego tonu, który mówił "odczep się" miała normalny głos co bardzo zdziwiło Natalię.
- Dobrze. -powiedział i położyła się znowu spać. Francesca poszła w jej ślady położyła się na łóżku w ubraniu....
***********************************************
Jest rozdział! Wiem, wiem miał być wczoraj, ale wczoraj nie zdążyłam dlatego jest dziś. Podoba się?
Opuściliście się trochę w komentowaniu, dlatego też nie miałam weny, mam nadzieję, że nie jest tak zły jak mi się wydaje. Czekam na komentarze.
Niżej jest moja nominacja do LBA, chętnych zapraszam do przeczytania :)
Po raz drugi mój blog został nominowany do LBA czy Liebster Blog Award. Tym razem nominowała mnie Marianna Camello z bloga leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
Za pierwszym razem też ona mnie nominowała tyle, że wtedy nazywała się Tini Stoessel.
Pytania do mnie:
1. Musisz uciekać z Ziemi, jaką planetę wybierasz?
Nie wiem, Wenus?
2.Jaką postacią ze Spangeboba chciałabyś być?
Nie oglądałam
3. Masz jakiegoś zwierzaka?
Mam psa :)
4.Ulubiony kolor?
Fioletowy
5. Twoja najgłupsza sytuacja w życiu?
Hmm... Trochę tego było, ale to raczej dziwne sytuacje i nie będę ich opisywać na forum ;)
6.Planujesz już wakacje?
Tak, będę odpoczywać i nic nie robić ;)
7.Ulubiony smak lodów?
Śmietankowe
8.Twoja średnia?
na półrocze 5.0
9. Kosmici czy zombie? Z czym wolisz walczyć?
Walczyć? Nie wiem chyba kosmici, bo zombie są trochę dziwni.
10. Jeździsz konno?
Zawsze chciałam, ale nie jeżdżę
11. Ulubiony dodatek z gry The Sims?
Nie gram w simsy :/
Ja nominuję:
realloveleonettaviluileon.blogspot.com
be-what-you-may-be.blogspot.com
nowyvsfc.blogspot.com
Pytania ode mnie:
1. Twoja pasja/hobby?
2. Ile masz lat?
3. Co cię natchnęło do pisania bloga?
4. Masz rodzeństwo? Jakie?
5. Ulubiony przedmiot w szkole?
6. Co sądzisz o moim blogu?
7. Jaką porę roku lubisz najbardziej?
8. Ulubiony film?
9. Ulubiony aktor/aktorka/piosenkarz/piosenkarka?
Pozdrawiam wszystkich czytających bloga :)
Besos Asia <3
Natalia właśnie skończyła lekcje i razem z bratem stoją przed tablicą ogłoszeń, na której jest plan zajęć dodatkowych organizowanych na terenie szkoły:
- Na prawdę, muszę chodzić na dodatkowe zajęcia?? - zapytała
- Tak, bo ja nie mogę całych dni spędzać z tobą, a nie mam zamiaru się denerwować!
- Nie rozumiem dlaczego wszyscy macie o niej takie złe zdanie, może i jest nie miła, ale przecież nikogo nie zabiła?
- Nie będę z tobą o tym rozmawiać to nieciekawy temat. Wybierz sobie jakieś zajęcia. - Natalia zrozumiała, że Diego nie chce o tym rozmawiać, ale nie wiedziała dlaczego
- Dobrze, dobrze.. to może kółko muzyczne? - zaproponowała
- Nie wiem, nie znasz się przecież na muzyce. Może kółko teatralne?
- Nie wiem, ale na pewno lepsze to niż kółko matematyczne.
- Ty i kółko matematyczne?? Ty nawet nie wiesz ile jest 2 + 2 ? - zaśmiał się
- Wcale nie - zrobiła oburzoną minę - odpowiedź brzmi 4
- Dobra kółko muzyczne jest we wtorki i czwartki po twoich lekcjach, a teatralne w poniedziałki godzinę po tym jak kończysz lekcje i w środy zaraz po twoich. To super dziś jest czwartek. Zajęcia zaczęły się 15 minut temu. Są w sali 25 idź i przeproś za spóźnienie.
- Dobra, to do zobaczenia później - powiedziała i skierowała się w stronę sali 25.
- Po zajęciach przyjdź do mnie! - krzyknął na pożegnanie.
Dziewczyna szybko znalazła salę zapukała i otworzyła drzwi:
- Dzień dobry! Tu są zajęcia z muzyki? - zapytała
- Tak, wejdź, jesteś spóźniona, ale to pierwsze zajęcia więc ci daruje, na następne się nie spóźniaj! - powiedziała pani, która najwyraźniej uczyła muzyki. Ubrana jest w długą jasną, zwiewną sukienkę, przepasaną grubym paskiem. Ma jasne włosy lekko zakręcone, w oczy rzucają się jej kolczyki z piórkami oraz jej długi naszyjnik także z piórkami. Natalia usiadła w ostatniej ławce i słuchała:
- Więc, tak jak mówiłam nazywam się Angeles Carrara. - nauczycielka się odwróciła i napisała swoje imię i nazwisko na tablicy -na zajęciach z muzyki, bawimy się muzyką, uczymy układów tanecznych, piszemy piosenki i je wykonujemy.... - kobieta opowiadała dalej o zajęciach, a Natalię zaczepił Maxi:
- Pssst! - szepnął, siedzi w ławce obok. Dziewczyna posłała mu zdziwione spojrzenie
- Nie wiedziałem, że lubisz muzykę? - szeptał do niej
- Każdy ma swoje tajemnice. - odpowiedziała mu
- Maxi i koleżanka! Pierwszy raz przyszłaś na zajęcia i od razu przeszkadzasz? - nauczycielka skierowała te słowa do Natalii.
- Przepraszam. - powiedziała speszona dziewczyna. Nauczycielka kontynuowała swój monolog, a Natalia posłała niezbyt miłe spojrzenie Maxiemu.
17:20
Natalia po skończonych zajęciach wyszła ze szkoły i skierowała się do brata, lecz zatrzymał ją Maxi:
- Czekaj! Sorry, że ci się dostało!
- Spoko, - zatrzymała się
- Mieszkasz w "B"? - Zapytał widząc, że idzie w tamtym kierunku
- Nie! Mój brat tu mieszka. Idę do niego
- Ja mieszkam w "G" - powiedział - odprowadzę cię, to w tę samą stronę.
- Okey
- Lubisz muzykę? - zapytał
- Trochę, po prostu mój brat stwierdził, że muszę chodzić na jakieś dodatkowe zajęcia, żeby nie musiał mnie niańczyć.
- Dlaczego, miałby cię niańczyć, przecież nie masz 5 lat?
- A to skomplikowane... Choć w sumie nie.. Ach sama tego nie rozumiem.
- O co chodzi?
- A bo moja współlokatorka to Francesca i mój brat nie chce mnie zostawić nią samą.
- Francesca? Francesca Cavulgia? Współczuję!
- Nie rozumiem, dlaczego wszyscy jej tak nie lubią
- To długa historia..
- Dobra to ja już idę! Cześć! - pożegnała się i weszła do "B"
- Pa! - też się pożegnał
Ani Natalia, ani Maxi nie zauważył, że szły za nimi Viola i Ludmiła:
- Słyszałaś? - zapytała blondynka
- Mieszka z Francescą - powiedziała szatynka z chytrym uśmiechem...
- Warto wiedzieć nie? - stwierdziła Ludmiła
- Och tak! - dziewczyny zawróciły i poszły do "A".
18:00
Francesca była dziś w szkole. Jakieś 5 minut temu wróciła jej współlokatorka jak zwykle z bratem. Francesca wzięła swój zeszyt, długopis i wyszła. Poszła - tam gdzie wczoraj. Na najbardziej oddaloną ławkę w parku. Naskrobała coś w zeszycie, zamknęła go i położyła pod ławką. Sama się na niej położyła i patrzyła w niebo. Po chwili oczy się jej zamknęły. Leżała tak dość długo. Chyba nawet na chwilę zasnęła. Otworzyła oczy o 20:24, lecz nie chciało jej się wstawać. Leżała i patrzyła na niebo. o czymś myślała i to bardzo intensywnie. Nie zwróciła uwagi na to, że zrobiło się ciemno. Nigdzie jej się nie spieszyło bo zadań nie odrabiała, zbytnio nie interesowała jej szkoła miała ją gdzieś, tak samo jak to co inni o niej myślą. W pewnym momencie znów zamknęła oczy, a gdy je otworzyła widziała gwiazdy. Zorientowała się, że jest noc, jakieś 20 minut patrzyła w gwiazdy jakby chciała z nich odczytać przyszłość. Potem ociężale wstała z ławki. Zabrała swój zeszyt i skierowała się w stronę "P". Miała szczęście - drzwi były otwarte. Weszła po cichu po schodach odnalazła drzwi do swojego pokoju. Zorientowała się, że nie ma klucza, w poprzednich latach zawsze mieszkała sama i nigdy nie nosiła klucza, bo nigdy nie zamykała drzwi. Nie miała w środku nic wartościowego, a wszyscy bali się jej, a co dopiero wejść do jej pokoju. Dziewczyna z nadzieją pociągnęła za klamkę. Zamknięte. Oparła się o ścianę przy drzwiach i przykucnęła. Wszędzie było ciemno. Stwierdziła, że nie będzie spać na korytarzu. Wstała i zapukała do drzwi. Usłyszała jakiś ruch w pokoju i po chwili drzwi się otworzył i stała w nich zaspana Natalia:
- To ty.. - powiedziała i wpuściła ją - nie wzięłaś klucza? - zapytała
- Nigdy nie noszę kluczy,..... często wracam późno możesz na noc nie zamykać drzwi? - zapytała, lecz nie miała nieznośnego tonu, który mówił "odczep się" miała normalny głos co bardzo zdziwiło Natalię.
- Dobrze. -powiedział i położyła się znowu spać. Francesca poszła w jej ślady położyła się na łóżku w ubraniu....
***********************************************
Jest rozdział! Wiem, wiem miał być wczoraj, ale wczoraj nie zdążyłam dlatego jest dziś. Podoba się?
Opuściliście się trochę w komentowaniu, dlatego też nie miałam weny, mam nadzieję, że nie jest tak zły jak mi się wydaje. Czekam na komentarze.
Niżej jest moja nominacja do LBA, chętnych zapraszam do przeczytania :)
Po raz drugi mój blog został nominowany do LBA czy Liebster Blog Award. Tym razem nominowała mnie Marianna Camello z bloga leonetta-miloscodpierwszegowejrzenia.blogspot.com
Za pierwszym razem też ona mnie nominowała tyle, że wtedy nazywała się Tini Stoessel.
Pytania do mnie:
1. Musisz uciekać z Ziemi, jaką planetę wybierasz?
Nie wiem, Wenus?
2.Jaką postacią ze Spangeboba chciałabyś być?
Nie oglądałam
3. Masz jakiegoś zwierzaka?
Mam psa :)
4.Ulubiony kolor?
Fioletowy
5. Twoja najgłupsza sytuacja w życiu?
Hmm... Trochę tego było, ale to raczej dziwne sytuacje i nie będę ich opisywać na forum ;)
6.Planujesz już wakacje?
Tak, będę odpoczywać i nic nie robić ;)
7.Ulubiony smak lodów?
Śmietankowe
8.Twoja średnia?
na półrocze 5.0
9. Kosmici czy zombie? Z czym wolisz walczyć?
Walczyć? Nie wiem chyba kosmici, bo zombie są trochę dziwni.
10. Jeździsz konno?
Zawsze chciałam, ale nie jeżdżę
11. Ulubiony dodatek z gry The Sims?
Nie gram w simsy :/
Ja nominuję:
realloveleonettaviluileon.blogspot.com
be-what-you-may-be.blogspot.com
nowyvsfc.blogspot.com
Pytania ode mnie:
1. Twoja pasja/hobby?
2. Ile masz lat?
3. Co cię natchnęło do pisania bloga?
4. Masz rodzeństwo? Jakie?
5. Ulubiony przedmiot w szkole?
6. Co sądzisz o moim blogu?
7. Jaką porę roku lubisz najbardziej?
8. Ulubiony film?
9. Ulubiony aktor/aktorka/piosenkarz/piosenkarka?
Pozdrawiam wszystkich czytających bloga :)
Besos Asia <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)